Trendy
Przewidzieć trendy
Czy długość spódnicy ma związek z wynikami rynku akcji?
Otóż tak. Odkrył to w 1926 r. prof. George Taylor, a sama teoria była rozwijana przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Badaniem wpływu rynku, gospodarki, ekologii i wielu innych czynników na modę, design, film, muzykę, a nawet kuchnię zajmują się forecasterzy, czyli prognostycy tendencji. Wbrew pozorom nie są oni współczesnymi odpowiednikami mitycznych jasnowidzów.
Prognozy opracowuje się z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa poprzez analizę tego, jak aktualne tendencje w sposób niezauważalny dla przeciętnego człowieka przekładają się na zmiany zachodzące w kierunkach rozwoju firm, społeczeństw, a nawet całego świata. Trendwatching to skomplikowany proces nieustannej obserwacji światowego rynku i analizy rozwoju gałęzi przemysłu, zajmujący w niektórych przypadkach nawet kilka lat. Wśród najbardziej doświadczonych prognostyków tendencji jest pochodząca z Holandii Lidewij Edelkoort, która 30 lat temu (kiedy nikt jeszcze nie przejmował się związkiem trendów z codziennym życiem) założyła w Paryżu Trend Union – jedną z pierwszych agencji forecastingu. Dzisiaj do klientów agencji zajmujących się trendwatchingiem należą największe firmy, jak: Coca-Cola, Mercedes, Estée Lauder czy Louis Vuitton.
Kluczowy dla rodzących się trendów jest zwykle moment analizy pokazów mody. Na tym etapie konsultanci formułują najważniejsze prognozy opisujące przyszłe modne kolory, sylwetki i tkaniny. Dlatego właśnie kolor sukienki Gigi Hadid na nowojorskim tygodniu mody może mieć niebagatelny wpływ na kolor kanapy w naszym salonie, a globalne ocieplenie – na wzór tapet albo trendy w gastronomii. Prognozowanie trendów dotyczy praktycznie wszystkiego, czym się otaczamy: mody, designu (poczynając od wystroju wnętrz, na samochodach kończąc), architektury, zapachu naszych perfum, treści naszych książek i tego, co ląduje na naszym na talerzu. Tworzenie scenariuszy przyszłości i strategii sprowadza się do wytyczenia kierunku myślenia i wskazania idei, ale jej materializacja należy już do projektantów, a ostateczne decyzje o wdrożeniu – do firm.